www.nurt.fora.pl

Basia

"Pasto pasto, hej szczoteczko, o! o! o! ..." Smile

Ela

moja propozycja:

Mucha

Z kąpieli każdy korzysta,
A mucha chciała być czysta.
W niedzielę kąpała się w smole,
A w poniedziałek w rosole,
We wtorek - w czerwonym winie,
A znowu w środę - w czerninie,
A potem w czwartek - w bigosie,
A w piątek - w tatarskim sosie,
W sobotę - w soku z moreli...
Co miała z takich kąpieli?
Co miała? Zmartwienie miała,
Bo z brudu lepi się cała,
A na myśl jej nie przychodzi,
Żeby wykąpać się w wodzie.

Mam jeszcze wersję tego wierszyka po śląsku
ale podejrzewam że byłaby mało zrozumiała ..
;].

Co do tej pasty i szczoteczki to dobry pomysł ;D
może nawet przypomnimy sobie swoje lata kiedy to
latałyśmy z mlekiem nie wytartym z pod nosa,
i nauczymy wszystkich to śpiewać ^^
co Wy na to? Smile

)

Basia

Fajny wieraszyk :)
Ja też mam jeden o małpie, tylko że jest to trochę bajko-wierszyk i trochę długi "Małpa w kąpieli" Fredry
Rada małpa, że się śmieli,
Kiedy mogła udać człeka,
Widząc panią raz w kąpieli,
Wlazła pod stół - cicho czeka.
Pani wyszła, drzwi zamknęła;
Małpa figlarz - nuż do dzieła!
Wziąwszy pański czepek ranny,
Prześcieradło
I zwierciadło -

Szust! Do wanny.
Dalej kurki kręcić żwawo!
W lewo, w prawo,
Z dołu, z góry,
Aż się ukrop puścił z rury.
Ciepło - miło - niebo - raj!
Małpa myśli: "W to mi graj!"
Hajże! - kozły, nurki, zwroty,
Figle, psoty,
Aż się wody pod nią mącą!
Ale ciepła coś za wiele...
Trochę nadto... Ba, gorąco!...
Fraszka! - Małpa nie cielę,
Sobie poradzi:
Skąd ukrop ciecze,
Tam palec wsadzi.
"Aj! Gwałtu! Piecze!"
Nie ma co czekać,
Trzeba uciekać!
Małpa w nogi
Ukrop za nią - tuż, tuż w tropy,
Aż po progi.
Tu nie żarty - parzy stopy...
Dalej w okno... Brzęk! Uciekła!
Że tylko palce popiekła,
Nader szczęśliwa. -
Tak to zwykle w życiu bywa

I wiecie może w jakim celu mamy znaleźć te wierszyki? jaką one będą pełnić funkcję? Jak będą wyeksponowane? Pytam, bo spotykam się z tym po raz pierwszy.

Ela

śmieszny,fajny dosyć ;D
cóż,moim zdaniem będzie to coś takiego jak było u mnie na gnieździe w czasie zlotu ZHR-u.
Ładnie wyeksponowane wiersze "zachęcały i przypominały"
o codziennej higienie :p.
Mam pomysł aby napisać taki wiersz w Wordzie ładną czcionką wydrukować to( w tle może być jakiś clipart) na białej kartce obciąć marginesy nożyczkami o nie typowych kształtach ostrza(nie wiem czy wiecie o co mi chodzi^^) i przykleić na większą kartkę w jakimś kolorze po czym z jej marginesami zrobić to samo.
Ja niestety nie mam drukarki,więc może któraś z Was?
A może macie jakieś inne pomysły? Smile

wiem że zadań indywidualnych ten jest dosyć,ale fajnie by było gdybyśmy mogły się tym wszystkim podzielić. Smile

Komendantka

Ela, nie mogę , ten pierwszy wierszyk tak mi się nieodparcie z Błotnicą kojarzy Very Happy

Ela

Eh..ciekawe dlaczego Mr. Green

..

paulusiaczek

Witam

Czy macie jeszcze jakieś pomysły na te wierszyki? bo trochę ich mało ;P ja jeszcze poszukam jakiś Wink

Ela

Ja poszukam czegoś Smile

Na razie mi przyszło do głowy,coś
z troszkę innej beczki

Maria Konopnicka
Pranie

Pucu! Pucu! Chlastu! Chlastu!
Nie mam rączek jedenastu,
Tylko dwie mam rączki małe,
Lecz do prania doskonałe.

Umiem w cebrzyk wody nalać,
Umiem wyprać... No... I zwalać,
Z mydła zrobię tyle piany,
Co nasz kucharz ze śmietany...

I wypłuczę, i wykręcę,
Choć mnie dobrze bolą ręce.
Umiem także i krochmalić,
Tylko nie chcę się już chwalić!
- A u pani? Jakże dziatki?
Czy też brudzą się manatki?

- U mnie? Ach! To jeszcze gorzej:
Zaraz zdejmuj, co się włoży!
Ja i praczki już nie biorę,
Tylko co dzień sama piorę!

Tak to praca zawsze nowa,
Gdy kto lalek się dochowa!

Ela

Może murzynek Bambo? tam też jest motyw o myciu ;D

paulusiaczek

Też właśnie nad nim myślałam Wink